Wiersz miłosny Agnieszki Osieckiej pod tytułem Pornografia

Pornografia

Pornografio

czarnoksięska,

damsko-męska

kraino bezwstydnych snów,

pornografio,

czarna mapo

pełna białych plam,

to z tobą, w tobie

bez niepotrzebnych słów,

nadzwyczajnie szczęśliwie było nam.

 

Dziś,

gdy rozdzieliła nas

Bułgaria, Turcja, Grecja,

zostało, ach,

niewiele tak,

korespondencja:

 

Dziękuję za list.

Przepraszam, że nie mogę cię kochać.

Przepraszam, że dziękuję za list.

 

Pornografio,

kalkomanio,

miła manio,

wideo dla głodnych serc...

Pornografio,

ciepła chmuro,

chmuro, którą znam,

to z tobą, w tobie,

wśród aksamitnych wzgórz

niebotycznie szczęśliwie było nam.

 

Dziś

posłuszni racjom swym,

małżonkom,

sprawom,

szefom,

sięgamy po

ratunek wdów:

nocny telefon...

 

Dziękuję za noc.

Przepraszam, że nie mogę jej przyjąć.

Przepraszam, że dziękuję za noc.

Pornografio,

rękawiczko

fantastyczna,

zatoko łagodnych burz,

pornografio,

kameralna

scenografio ciał,

to z tobą, w tobie,

wśród niewidocznych zórz,

niewidoczne slow-foxy ktoś nam grał.

 

Dziś,

gdy los rozrzucił nas

jak karty albo kości,

zostało nam

niemało wszak —

dobro ludzkości...

 

Dziękuję za świat.

Przepraszam, że nie mogę go objąć.

Przepraszam, że dziękuję za świat.

Przepraszam, że przepraszam.