Wiersz miłosny Aleksandra Błoka pod tytułem Czekasz namiętnie
Czekasz namiętnie
Aleksander Błok
Czekasz namiętnie. Wołam ciebie,
Lecz głosy słyszę nieznajome.
Ognisko zgasło, dym znikł w niebie —
Ojczysty step. On jest twym domem.
Tam zmierzch się ściele już na ziemię,
Majaki, zjawy w mgieł tumanie,
Dla mnie — niepokój, smutku brzemię,
Dla ciebie — spokój, pojednanie.
O, jak przy tobie jestem biedny!
Ogarniam wszystko i rozumiem,
I władać pragnę tobą jedną,
Ale nie mogę i nie umiem!
Przełożył
Kazimierz Andrzej Jaworski