Wiersz miłosny Allena Ginsberga pod tytułem Przesłanie

Przesłanie

Odkąd zmieniliśmy się i odeszli od siebie

pogodzili nagadali napracowali

napłakali i naszczali razem

Budzę się rano

ze snem w oczach

Ale ty pojechałaś do Nowego Jorku

wspominając mnie dobrze

Kocham cię Kocham

Ty i twoi bracia jesteście szaleni

Aprobuję ich alkoholizm

 

Za długo jestem już sam

Za długo już siedzę w łóżku

bez kogoś kto by dotknął mego kolana Mężczyzna

czy kobieta wszystko mi jedno Pragnę

miłości do której się urodziłem Chcę ciebie teraz

Okręty płyną przez Atlantyk

Delikatne stalowe konstrukcje nie dokończonych drapaczy

Echo sterowca wyje nad Lakehurst

Sześć kobiet tańczy na czerwonej scenie nago

Liście są zielone na wszystkich drzewach w Paryżu

Za dwa miesiące będę w domu i spojrzę ci w oczy

Przełożył
Tadeusz Rybowski