Wiersz miłosny Andrzeja Bursa pod tytułem Scena balkonowa
Scena balkonowa
Andrzej Bursa
Kleryk Józef ma wesołe oczy ciemne
Siostra Klara ma dziewiętnastą wiosnę
Na dziedzińcu seminarium w dzień wiosenny
Kleryk Józef zobaczył ją z okna
A dzień dobry... dzień dobry siostro Klaro
Ach przelękłam się księże Józefie...
Kwiecień mamy upalny nie do wiary
Ano cóż grzeje słoneczko pięknie
Rzeka targa złotą rdzą szuwaru
Wierzgający obłok przy niej czeka
Śnieżny jaśmin mroczne ścieżki zasłał Klaro...
Wąski liść wikliny srebrem drga Józefie...
Kleryk Józef ma bary syna ludu
Siostra Klara uśmiechem go obdarza
Ale stanął pośrodku podwórza
Anioł z mieczem płonącym na straży
1956