Wiersz miłosny Andrzeja Trzebińskiego pod tytułem Pani się pewnie gniewa
Pani się pewnie gniewa
Andrzej Trzebiński
Pani się pewnie gniewa, czarowna Krystyno,
Gdy spoglądam w twarz Pani pełną dziwnych lśnień,
Kiedy szukam twych źrenic otulonych w cień,
I podziwiam twych włosów harmonię jedyną.
Pani może to nazwie nietaktem lub winą,
Zmrozi obojętnością lub uderzy w śmiech,
Zgrzeszyłem, cudna pani, lecz Pani ten grzech
Przebaczy mi, nieprawda, czarowna Krystyno?
Warszawa, dn. 30 marca 1940