Wiersz miłosny Anki Kowalskiej pod tytułem Konwaliom
Konwaliom
Anka Kowalska
W najcichszy ogród konwalii
w najdzikszą traw wybujałość
przyniosę ci na spotkanie
wszystko co mi zostało
a pozostało mi tyle
że sama ledwie uniosę
więc musisz przyjść na spotkanie
najdroższy
co mi skradziono odtworzę
co sama straciłam odzyskam
nad twoim zabłąkaniem
roztoczę się jak przystań
i z gwiazd się nam nie otrząsnąć
i będziemy się bardzo kochali
pod słońcem i pod księżycem
i przez gałązkę konwalii
a niebo ku wodzie się skłoni
a wiosna włosy nam zwichrzy
i nigdy nic się nie skończy
najmilszy
na wiatr na las na wodę
aż do łez niebieską niebieską
wysyłam ten list bez znaczka
ten list
bez adresu