Wiersz miłosny Anki Kowalskiej pod tytułem Przed

Przed

Pewnego dnia odejdę

to będzie świt

za świtem ty zostaniesz

może o świcie

może trochę łatwiej

może przebrnę

przez pożegnanie

 

ja i tak będę dźwigała samotny płacz

za tobą

za sobą

za dzisiaj

więc nie chcę nocy

nie chcę gwiazd

nie chcę gwiazd

pod gwiazdami o tobie muszę myśleć

 

a ja

i tak i tak

co mam robić

 

tylko myśleć

tylko strasznie się dziwić

jakże to tak

 

kochany

kochany

dlaczego nie byliśmy szczęśliwi