Wiersz miłosny Bilitis pod tytułem Wyrzuty sumienia
Wyrzuty sumienia
Bilitis
Zrazu nie odpowiedziałam i czułam wstyd na po-
liczkach, a bicie serca sprawiało ból moim piersiom.
Potem oparłam się, rzekłam: "Nie, nie!" Odwróci-
łam wstecz głowę i pocałunek nie tknął mych warg, ni
miłość mych ściśniętych kolan.
Wówczas prosił mnie o przebaczenie, ucałował me
włosy, czułam jego oddech gorący i odszedł... Teraz je—
stem sama.
Patrzę na puste miejsce, na las opuszczony, na
zdeptaną ziemię. I gryzę pięści aż do krwi, i tłumię krzy—
ki me w trawie.
Przełożył Leopold Staff