Wiersz miłosny Bohdana Drozdowskiego pod tytułem Życie

Życie

Znów się na ciebie nakładam pomału

jak cień klasztoru na grządkę u wrótni

złączeni przecie zostajemy smutni

nie dowierzając nawet swemu ciału

 

i tak cię zgarniam ku sobie zachłannie

tak wtulasz barki w moich ramion cęgi

jakobym ja jeden mógł cię zbyć udręki

tym kołysaniem mierzonym starannie

 

a to jest tylko krótki dreszcz majowy

błysk jeden podmuch bokiem prącej burzy

potem się niebo po prostu rozchmurzy

powiem bądź zdrowa odpowiesz bądź zdrowy

 

aż innej chwili o zmierzchu lub świcie

zgarnę cię znowu nieoporną zgoła

i dotykając pierw czołem do czoła

zagadnę lubisz to wahliwe życie?