Wiersz miłosny Bożeny Orszulak pod tytułem Ty kiedy cię nie ma
Ty kiedy cię nie ma
Bożena Orszulak
zwyczajnie — jestem
i nagle
moje oczy ciemnieją
(a może po prostu robi mi się trochę
ciemno przed oczami)
to tak jak
krótka elektryczna fala
to tak jak
długi spazm
z wnętrzności aż po końce palców
dotkliwie rozkoszny
i bolesny
który rozchyla niewidocznie moje nogi
otwiera mnie sekretnie
w metrze
na ulicy
przy biurku
pośród ludzi