Menuet
Bronisława Ostrowska
"Margrabino, więc zawarty pakt?"
"Mości książę..." Piękna margrabina
Pod wytworny menueta takt
W wdzięcznym dygu przed księciem się zgina.
W krąg jej główki białe loki drżą,
Drobna rączka skubie rękawiczki,
Pod wachlarza leciutkiego mgłą
Różem kwitną śnieżyste policzki.
"Margrabino — pokochałem kwiat!"
"Mości książę, to miłość motyla..."
Lekko szemrzą barwne zwoje szat,
Wabny uśmiech koral ust rozchyla.
"Czasem motyl od rozkoszy mrze
U różanej kochanki kielicha..."
"Motyl? — buja po niebieskim tle,
A kwiat po nim z tęsknoty usycha."
Żarem płonie rozmarzona skroń,
Zdradny taniec kołysze i wabi —
Heliotropu unosi się woń
Z szeleszczących w przelocie jedwabi...
Pod wytworny menueta takt
Na zakręcie dłoń się z dłonią wiąże...
"Margrabino, więc zawarty pakt?"
"Pakt motyla z różą, mości książę?"