Wiersz miłosny Edwarda Estlina Cummingsa pod tytułem Lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim

Lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim

Lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim

ciele. Robi się z niego rzecz zupełnie nowa.

Każdy nerw, każdy mięsień dwoi się i troi.

Lubię twe ciało. Lubię to, co robi,

lubię jego sposoby. Lubię pod twą skórą

wyczuć palcami kości i kręgosłup drobny,

i czuć, jak drży ta cała jędrna gładkość, którą

wciąż od nowa całować, całować, całować

chciałbym; lubię całować twoje to, a też

i tamto, z wolna głaskać elektryczną wełnę

twoich kędziorów, kiedy ciało rozchylone

ulega temu czemuś... I oczy, ogromne

 

okruszyny miłości; i lubię ten dreszcz

 

pode mną ciebie tak nowej zupełnie

Przełożył
Stanisław Barańczak