Wiersz miłosny Egipskiej poezji miłosnej pod tytułem Kiedy figowiec poruszył ustami
Kiedy figowiec poruszył
Egipska poezja miłosna
Kiedy figowiec poruszył ustami,
listowie jego tak się odezwało:
Lubię wypełniać rozkazy mej pani.
Czy jest ktoś bardziej godny uwielbienia?
Jeśli nie będzie miała niewolników,
ja wtedy u niej zostanę służącym.
Z ziemi syryjskiej jestem przywieziony
jako wojenna zdobycz dla kochanki.
Ona mnie w parku kazała zasadzić.
Ale mnie winem nie obdarowuje
w dniu, kiedy zwyczaj nakazuje picie,
ani mojego wnętrza nie napełnia
wodą płynącą z bukłaków skórzanych.
I jeśli zdarzy się, że mnie odnajdą,
to właśnie w chwili, kiedy się nie pije.
Na ducha twego, kochanko, zaklinam,
rozkaż, niech blisko ciebie mnie zasadzą.
Z egipskiego przełożył
Tadeusz Andrzejewski