Wiersz miłosny Emila Zegadłowicza pod tytułem Wschód Księżyca
Wschód Księżyca
Emil Zegadłowicz
Wieczorna mży godzina,
kocur na dach się wspina —
— słomą nakryty dach
jak strach — jak strach — jak strach
Księżyc za wiązem wschodzi,
w sadzie czai się złodziej —
żabi rechoce chór —
— w kurniku zapiał kur —
Wiedźma zaklina węża:
Kto z czartem, ten zwycięża —
— na zwiewny, nagły łów
wylega rzesza sów —