Wiersz miłosny Franciszki Arnsztajnowej pod tytułem Sen [Strona 2]
V
Piszę do ciebie, chociaż zgoła nie wiem,
Zali twe oko na mym piśmie spocznie.
Na próżno róży badałam wyrocznie,
Różę spaliło południowe zarzewie,
Na wyschłym listku złotą strzałą słońca
Wypiszę sen mój od końca do końca.
Piszę do ciebie. Śnie mój, śnie mój złoty!
Słońce na zachód wlecze szatę krwawą.
O śnie mój, nie wiem, czyś był kiedy jawą,
Czyli cię moje stworzyły tęsknoty,
Jak boskie "stań się" to słońce na niebie.
Czyś jest, czy nie ma i nie było ciebie?