Wiersz miłosny Gennadija Ajgi pod tytułem Pożegnalny

Pożegnalny

O, widzę ciebie, jak blask w pomarańczy,

kiedy się ją rozkrawa —

twoja cisza oświetlała źrenice

z daleka, nie tknąwszy jeszcze,

jakbyś patrzała

jeszcze spoza źrenic —

tam, w głębi,

gdzie gorąco i czerwień.

Jakbyś ramionami i szyją

tłumaczyła moim ramionom,

gdzie w bliskości jest mijanie się,

i czy to było krzywdzące,

kiedy było

cichsze od ramion, cichsze od szyi, cichsze od rąk.

Więc jak otwarte lufciki zapamiętałem

wszystkie twoje imiona dziecięce,

znałem je tylko ja i pozostały

jak śnieg na zewnątrz

zatrzaśniętej bramy —

cichsze od śmierci

i cichsze od ciebie.

Przełożył Wiktor Woroszylski