Wiersz miłosny Gregorego Corsa pod tytułem Trzy miłości

Trzy miłości

1

 

Miłość.

 

Teraz jest jałowym miejscem we mnie

Zniszczoną posiadłością z samotną ruiną

— Mną.

 

I choć miałem odwagę przemierzyć ten obszar

Posiadam tylko skrawek, gdzie przebywam

Jęcząc: "Triumfuj pamięci! Witaj słodki

 

smutku!"

Ona jest tu nieobecna

Lecz przez to tym bardziej obecna.

Nie tak jak szlachetny w linii nadgarstek,

który czeka na brązowego jastrzębia,

Trzymam to, co odfrunęło.

 

2

 

Och, gdyby przestała narzekać,

że wszystko się zmieniło!

"Nic nie jest takie samo!" — woła ona.

Na cóż zda się mówić, że najstarszy zapis

Zaczyna się od zdania:"Rzeczy nie są

takie jakimi były".

 

Biedna dziewczyna całuje chropowatą ścianę

A ja siedzę samotny, ociężały

"Tylu jest chorych!" — woła ona,

"A najlepsi wkrótce nimi się staną!"

 

3

 

Ach, teraz wiem

mając jej dosyć,

jak kobiety cierpią.

Przełożyła
Teresa Truszkowska