Wiersz miłosny Guillauma Apollinaire pod tytułem Jest (2)

Jest

Jest statek który zabrał moją ukochaną

Jest już noc na niebie i sześć balonów na uwięzi

jak larwy z których mają wylęgnąć się gwiazdy

Jest nieprzyjacielska łódź podwodna która zagrażała

mojej miłości

Jest tysiąc świerków złamanych rozpryskami

pocisków wokół mnie

Jest piechur który przechodzi oślepiony gazami

duszącymi

Jest zniszczony przez nas do szczętu okop Nietzschego

Goethego i Kolonii

Jest moja tęsknota za listem który się spóźnia

Jest w moim portfelu plik zdjęć mojej ukochanej

Jest grupa jeńców która przechodzi z niepewnymi

minami

Jest bateria której obsługa krząta się wokół dział

Jest podoficer który zbliża się kłusem drogą

Samotnego Drzewa

Jest podobno szpieg co włóczy się tędy niewidzialny

jak horyzont w który niegodnie się przybrał

i z którym się stopił

Jest wyprostowany jak lilia biust mojej ukochanej

Jest kapitan który czeka z niepokojem na komunikaty

radiowe z Atlantyku

Jest kilku żołnierzy piłujących o północy deski

na trumny

Jest tłum kobiet które błagają z krzykiem o kukurydzę

pod krwawiącym Chrystusem w Meksyku

Jest golfstrom łagodny i dobroczynny

Jest cmentarz pełen krzyżów w odległości

5 kilometrów

Jest wiele krzyżów rozrzuconych dokoła

Jest dziczka figi rosnąca na kaktusie w Algierii

Jest para smukłych rąk mojej ukochanej

Jest kałamarz który zrobiłem z 15-centymetrowego

zapalnika nie wystrzelonego pocisku.

Jest moje siodło moknące na deszczu

Jest wiele rzek które nie prowadzą do źródeł

Jest miłość przyciągająca mnie ze słodyczą

Jest jeniec niemiecki który nosił na plecach

karabin maszynowy

Jest wielu ludzi na świecie którzy nigdy nie byli

na wojnie

Jest zdumienie Hindusów oglądających zachodnie

wioski

Myślą oni z melancholią o tych których być może

nie zobaczą

Gdyż bardzo daleko posunięto się podczas tej wojny

w sztuce niewidzialności

Przełożyła Julia Hartwig