Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Miłosnych mąk wycierpiałem
Miłosnych mąk wycierpiałem
Hafiz
Miłosnych mąk wycierpiałem,
że nie pytaj,
jadu rozłąki zaznałem,
że nie pytaj.
Tyle schodziłem świata,
żeby w końcu
garnącą serce wybrać,
że nie pytaj.
Tyle w niestały piasek
pod jej drzwiami
wody oczu przelałem,
że nie pytaj.
Z ust jej dzisiejszej nocy
na własne ucho
takie słowa słyszałem,
że nie pytaj.
Czemu przygryzasz wargi,
bym nie mówił?
Gryzłem wargi z rubinu,
że nie pytaj.
Z dala od ciebie, nędzny,
w pustej celi
zgryzot się nałykałem,
że nie pytaj.
Oto Hafiz, wędrując
drogą miłości,
do takich okolic dotarł,
że nie pytaj.
Przełożył
Władysław Dulęba