Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Na każdej z dróg mego życia
Na każdej z dróg mego życia
Hafiz
Na każdej z dróg mego życia
widzę twoje uroki,
powiew od twoich włosów
sięga po moje zmysły.
Oskarżycielskim zarzutom
przeciw naszej miłości
najlepszą dają odpowiedź
uroki twojej twarzy.
Zobacz, co mi powiada
jabłko twojego podbródka:
Tysiąc Józefów egipskich
wpadło do mego dołu.
Jeżeli dłoń moja nie sięgnie
po twoje długie warkocze,
to wina zmiennego szczęścia
i mojej za krótkiej ręki.
Powiedz stróżowi bramy
twoich wysokich przybytków:
Ten ci jest z najskromniejszych
mieszkańców mojego pałacu.
Chociaż widzenie twej twarzy
wzbronione jest moim oczom,
zawsze cię mogą oglądać
moje szczęśliwe myśli.
Chociażby Hafiz za późno
zapukał do bramy twej, otwórz,
bo księżycowej twej twarzy
wygląda od lat z upragnieniem.
Przełożył
Władysław Dulęba