Wiersz miłosny Hafiza (Hafeza) pod tytułem Piękny jest Szyraz
Piękny jest Szyraz
Hafiz
Piękny jest Szyraz —
miasto niezrównane!
O, Boże! Chroń go
od kolei losu!
Od Roknabadu
oddal, Boże, zgubę —
nieśmiertelnością
darzą jego wody.
Między Mosallą
a Dżafarabadem
mieszając piżmo
idzie wiatr z północy.
Przyjdź do Szyrazu —
z łaski Gabriela
tutaj odnajdziesz
ludzką doskonałość.
Cukry egipskie
ten tylko wysławiać może,
który, o wstydzie,
nie zaznał słodyczy Szyrazu.
Jakie mi wieści
niesiesz, wietrze miły,
od tej cudownej,
co w głowie mi mąci jak wino?
Dziecko przecudne!
chociaż krew mą przelewasz,
przyjmie cię serce
niczym mleko matki.
Nie budź mnie ze snu!
Na Boga! Z jej obrazem
sam na sam teraz
rozkoszne spędzam chwile.
Czemu, Hafizie,
gdy nadszedł lęk przed rozstaniem,
nie byłeś wdzięczny
za wspólnie spędzone chwile?
Przełożył
Władysław Dulęba