Ty wiesz, co to jest szczęście
Hafiz
Ty wiesz, co to jest szczęście,
oglądać twarz ukochanej,
na jej ulicy swą nędzę
zamieniać na królestwo.
Rzucić nadzieję na życie
łatwą jest rzeczą, ale
trudno może być rzucić
kochanie swojego życia.
Chciałbym się znaleźć w ogrodzie,
jak pączek z sercem ściśnionym,
i tam przy dobrej sławie
jak róża zedrzeć swą szatę,
i czasem róży, jak zefir,
z tajemnic ukrytych się zwierzyć,
czasem sekretów miłosnych
słuchać w słowiczej mowie,
i usta całować kochane,
gdy mi je daje dłoń losu,
bym potem w rozpaczy nie gryzł
mych własnych warg i mych dłoni.
Cieszmy się, skoro jesteśmy
w tym domu o dwóch bramach,
bo kiedy z niego wyjdziemy,
już nam nie spotkać się nigdzie.
Powiadasz mi, że Szach Jahia
zapomniał już o Hafizie,
przypomnij mu, o Boże,
aby podtrzymał biednego.
Przełożył
Władysław Dulęba