Wiersz miłosny Hannsa Cibulki pod tytułem Madrygał
Madrygał
Hanns Cibulka
Słomkę
założyłem na twój
palec,
kruchą i wąską.
Krajobrazie
oczami dziecka,
w zwierciadle
czeskich stawów
malowaliśmy
nasze imiona,
ciągnąłem linie
od gwiazdy ku gwieździe,
mapą nieba
dla twojej dłoni.
Ulicami ptaków,
gdzie stoją skrzynki do listów,
błękit w błękit,
jaskółki przynosiły
wiosnę
w tę krainę.
W listopadzie,
stary świątek przy drodze,
górski wiatr wionie śniegiem,
śpiewał już w gałęzi jemioły
ptak
zapomnienia.
Przełożył
Eugeniusz Wachowiak