Wiersz miłosny Henryka Morawskiego pod tytułem Appasionata
Appasionata
Henryk Morawski
Przecz skazałeś siebie na klęskę
Parysie — najlekkomyślniejszy z Trojan —
przecz boginię ogrodów piękną lecz płochą
wybrałeś?
Dlaczego sowę mądrą minąłeś?!
Patrz — bogini Atena
odwraca się teraz od ciebie
ze wzgardą —
Masz przecież jedynie serce!
Za to Afrodyta tańczy w glorii
na białych płatkach jabłoni
choć wie że tak samo są kruche
jak berło i miłość —
Helena dziś twoja — Parysie
lecz my
wojny okrutne toczymy o nią
bez końca —
Zostają po nich piękne rany —
Na szczęście Wenus Bezręka z Milo
okaleczona — jak ty — namiętnością
gałązkę mirtu ci przesyła
co w górach rośnie wiecznie zielonych
byś trwał w szaleństwie do końca
choć wszystko podobno przemija —
Appasionata — appasionata Parysie
lepszy od swojej reputacji —