Wiersz miłosny Horacego pod tytułem I, 19 [Surowa matka Kupidynów
I, 19
Horacy
Surowa matka Kupidynów
I syn Semeli rozkazują,
Oraz Swawola rozpasana,
Bym o miłości dawnej myślał.
Glykery blask mnie ogniem pali
Ponad marmury z Paros bielszej,
Pali mnie wdzięczna jej swoboda
I twarz, co nazbyt wzrok przyciąga.
Wenus mnie zewsząd atakuje,
Cypr porzuciwszy, i zabrania
Opiewać wierszem groźnych Scytów
Lub Partów zwinnych w konnej jeździe.
Tu nieście, chłopcy, darni świeżej,
Tutaj gałązki i kadzidła
I czarę wina dwuletniego.
Ofiarę złożę — przyjdzie chętniej.
Przełożył Jerzy Ciechanowicz