Potem znika średniowiecze
Oto teraz ktoś zamknięty
w lagrze ciała
Drut kolczasty czyichś ramion
Renesans
Renesans twoich bioder dla mych rąk
renesans ust twoich dla moich ust
renesans twoich oczu dla moich ramion
Helleńska maszyna
doki krwi kochana
spawanie potem
Ptaki łagodne siadają na nas
jak znużone oddechy
rzeźbą jesteśmy w krajobrazie
Renesans kochana renesans
odrodzenie z popiołu
z ust nienawistnych
i z przymknięcia powiek
odrodzenie rąk ;
odrodzenie nóg
Niedawno jeszcze byliśmy kadłubami
Barok
Anioł pyza świeci brązem który
brązem twego Ucho koncha
z słońcem w środku Anioł świeci
pośród krzewów Ponad nami różowości
mój aniele pełnotłusty Złoto świeci
i różowość chmurki białe niby owce
fryzowane uśmiechami loczki kręte
mój aniele pyza miłość kotek bubu
infantylizm i kwiatuszki Puchnie
miłość puchną słowa
Potem cisza
Klasycyzm
Siedzi och siedzi Filon przy barze
a obok Laura ziewając
śpiewa jej Filon zastygłą twarzą
I Laura mu śpiewa tak samo
We wdzięcznej normie piją dwie wódki
w zefirze tanga lub twista
idą do domu gdzie ciepło i spokój
ona przepiera pończochy
Mówią o ratach jedząc kolację
tłuszcz pięknie usta im krasi
potem spojrzenie w Ogino-Knaussa
sąsiedzi słuchają tapczanu
Romantyzm
Niechaj sny kluczą jak ciemne psy
Kiedyś dopadną
I będziesz leżeć
z psich pysków kwiat
nad tobą stanie
Potem opadnie ,
A teraz uciekaj
i beton liż
i chłeptaj wodę
i słońce chwal
Teraz uciekaj
zachowaj godność
i honor trać
albo go nie trać
Czytaj to pismo
nie spójrz bo szmata
gwiżdż na wyroki
i słuchaj sądów
Teraz bądź tym
a potem tamtym
Biegniesz tak lekko jakby cię niosły
strugi powietrza
Padasz zmęczona
padasz zmęczony — pacnięcie gliną