Wiersz miłosny Jadwigi Góźdź pod tytułem Miłość

Miłość

W krwiobieg wpisałam Twoje Imię

— promieniuje jak świt...

I spisuję testament miłości

do mężczyzny...

— księcia mojej wyobraźni.

Pulsuje życie w grudniowe południe

pulsuje i przycicha.

Nie mogę, nie potrafię krzyczeć.

Książę w słuchawce rozbudza

namiętność

rozognia zmysły, zaspakaja

apetyt ust i zapewnia

że jestem światełkiem w Jego

labiryncie.

 

Piszę kolejny wiersz

— to lepsze niż bezczynność.

Wczoraj napisałam list

— Kocham...

— poczekam

 

A wiatr nasyca okno

— "Zatańczmy jeszcze raz..."

by powrócić —

przywołać —

— "Nasz pierwszy wspólny bal..."

 

A gołębie?

— ptaki moje

nie dokończony lot

i śpiew...