Wiersz miłosny Jadwigi Góźdź pod tytułem Wysłonecznionym południem
Wysłonecznionym południem
Jadwiga Góźdź
Wysłonecznionym południem
Zbierasz szept ogrodu
ze ścieżki
którą wczoraj wydeptaliśmy
przy księżycu.
A było milcząco, dopóki gwizd
przechodnia nie spłoszył
czuwania.
Zadrżały zasłony ciemności.
Ukazał się księżyc i znikł ochoczo
z przezroczystą kroplą
granatowych oczu.