Wiersz miłosny Jana Brzękowskiego pod tytułem Korzeniami wróść
Korzeniami wróść
Jan Brzękowski
Jakżeż otoczyć cię mową jak ramionami
jak objąć w niepojętej głębi
słowa — maki i bławaty roześnione
pod stopy rzucane jak skrzydła gołębi.
Jak pognębić cię jak w rozruchu zatrzymać wzruszenie
poruszone — myśli liściaste oceany pnączy
serce czerwone korzeniami wrosłe w ziemię
jak przemienić tęsknotę razową przeszumieć rozłączyć?
Jak rozkrajać słowa na wyraju
których na wargach nie zatrzyma przemoc
kwitnę drzewem dymu nad strzechą jak w kraju
kwitnę ból mój dojrzewa dojrzały kłos pszenny
opadam
w noc rosochatą
rosnącym korzeniem
w zamieć.