Wiersz miłosny Jarosława Iwaszkiewicza pod tytułem Do Lydii
Do Lydii
Jarosław Iwaszkiewicz
Pamiętasz ten dziwny szereg słów? Już go nie odnowimy
nigdy: Któż powie prawdę naszym sennym oczom...
Pamiętamy tańce i uczty, i karnawał, i sny miodem pachnące
dalekiej, wojowniczej wiosny, któż nam powie prawdę,
że wszystko to było złudzeniem?
Chowaj sny swoje słodkie, chowaj miłe blaski słowa,
a nuż się ludzie nie dowiedzą, żeśmy się nigdy nie kochali?
Może utrzymamy w ręku tę tajemnicę, jak złamanego skowronka,
i, nie patrząc sobie w oczy, my jedni tylko będziemy wiedzieli,
uwijemy wianek z bławatków, nikt nie pojmie,
jakie zawiera on w sobie znaczenie.
Odejdziemy w dwie różne strony i powrócimy znów może do siebie,
ale mi nigdy nie mów o miłości.