Wiersz miłosny Jarosława Marka Rymkiewicza pod tytułem Sentymentalny wierszyk października

Sentymentalny wierszyk października

Będziemy leżeć obok siebie

Będziemy trzymać się za ręce

Miło jest zasnąć po pogrzebie

Szeleszczą szarfy gniją wieńce

 

Korzonki bluszczu masz we włosach

Jak głośno bije twoje serce

To łzy czy rosa? Nocna rosa

Zbieraj kropelkę po kropelce

 

Miło jest zbudzić się we dwoje

Łono otwiera się w pościeli

Te blade kwiatki to powoje

Trochę przeszkadza zgrzyt piszczeli

 

Powoje albo wilcze łyko

Miło jest kochać się w ciemności

To już początek października

A jeszcze ciepłe masz wnętrzności

 

Twoje koronki przybrudzone

W cmentarnych drzewach puszczyk woła

To łzy czy rosa? Łzy bo słone

Teraz pójdziemy do kościoła

październik 1992