Wiersz miłosny Jeana Cocteau pod tytułem Gdy oboje będziemy pod ziemską

Gdy oboje będziemy pod ziemską

Gdy oboje będziemy pod ziemską pokrywą

Bardziej lub mniej głęboko,

Ktoś będzie nas nieznanym sposobem odrywać

Od wolnych ciał uroku.

 

Pod ziemią albo ponad (tam już nasza mowa

Nie ma wcale znaczenia)

Nie będziemy już z twarzą bezkrwiście surową

Słuchać się praw ciążenia.

 

Wszystko stanie się inne, niepodobne do nas,

Odmieni swoją wartość.

A zapora snów ludzkich tak nieprzenikniona

Dla nas będzie otwarta.

 

Jeżeli umrę pierwszy, twoje sny zamieszkam;

Poznam, jak to się działo,

Że podczas mego spania, na pieszczoty ścieżkach

Tyś kochanka zmieniała.

Przełożył
Zbigniew Bieńkowski