Wiersz miłosny Jerzego Górzańskiego pod tytułem Anna
Anna
Jerzy Górzański
Anna była jeźdźcem doprawdy wspaniałym.
Noc i dzień jechaliśmy w tym ścisłym ordynku.
To księżyc nas oświecił,
To słońce olśniło,
Spadały liście w stratowaną pościel.
Aż wreszcie śnieg zabielił ślady.
Do dziś jeszcze noszę tę kropelkę potu,
Co mi Anna w galopie na pierś upuściła.