Wiersz miłosny Jerzego Żuławskiego pod tytułem Śpisz już
Śpisz już
Jerzy Żuławski
Śpisz już... Jeszcze przed chwilą pragnąca, namiętna
W mym uścisku się wiłaś i usty z płomienia
Twarz mi piekłaś — i czułem twego ciała drżenia
I w obłędzie rozkoszy krwią bijące tętna,..
Śpisz już... Jeszcze mnie palą pocałunków piętna,
Czuję uścisk ciepłego, miękkiego ramienia,
Widzę fale twych piersi — ale myśl się zmienia,
Żądza gaśnie, zaduma wstaje cicha, smętna...
Białe członki twe w świetle księżycowem miękną;
Zapominam, żem rozkosz czerpał z nich zwierzęcą,
Myślę tylko, jak białą jesteś i jak piękną...
I żal mi, że oboje nie jesteśmy czyści,
Że nie możesz tak przy mnie z ufnością dziecięcą
Spać śród lilii na łożu z jaśminowych liści...