Wiersz miłosny Johannesa Bobrowskiego pod tytułem Ogień i śnieg
Ogień i śnieg
Johannes Bobrowski
Ogień,
płonie brzozowe
drewno, z czerniejącej fali,
z chmur
dymu
wybucha płomień,
dziki taniec płomieni, pokusa
drażni ciało, pokusa
płomień —
W morzu
jest szlak, wielkie
oko zwierza, płonące i szeroko otwarte,
zielona rzęsa ponad wargą z soli,
chłód, pokusa
chłód —
Jedno i drugie
młody człowiek,
pokusa płomień, płomień
chłód, taniec
nad chmurą, chłód
sól albo śnieg, młody
człowiek w pierwszej
godzinie dnia, piękny z wyczerpania,
głowa pojawiająca się
z cienia.
W moim oddechu,
ogień i śnieg, żyję.
Przyjdziesz więc w ogniu,
przyjdziesz więc
jutro w śniegu.
Przełożył
Eugeniusz Wachowiak