Wiersz miłosny Jose-Marii de Heredia pod tytułem Niewolnik
Niewolnik
Jose-Maria de Heredia
Nagi, straszny, wstrętnymi pokarmy żywiony. —
Niewolnik — na mym ciele ostał ślad głęboki...
Urodziłem się wolny śród pięknej zatoki,
Gdzie miodopłynna Hybla modre pławi skłony.
Rzuciłem szczęsną wyspę. O, jeśli w te strony
Ku Syrakuzom, w ule, winnice, potoki,
Wrócisz kiedy, łabędzi goniąc lot wysoki,
Drogi gościu, zbierz wieści o mej ulubionej...
Ujrzęż jej oczu mroczne fiołki najłzawsze,
Tak słodkie — z których niebo przeziera ojczyste
Z pod zwycięskiego łuku brwi, co blask ich kryje?
Bądź miłościwi pędź! szukaj! odnajdź Klearystę,
Powiedz jej, że chcę ujrzeć ją — więc jeszcze żyję.
Przełożyła
Bronisława Ostrowska