Inna skarga Lorda Pierrota
Jules Laforgue
Ta, dzięki której miałbym naprawdę poznać Kobietę!
Powiem jej najpierw, w sposób jednak jak najmniej ostry:
"Suma kątów w trójkącie, najdroższa, ma tę zaletę,
Ze równa się dwu kątom prostym".
A gdy jej wyrwie się okrzyk: "Boże, jak ja cię kocham."
"Pan Bóg zna swe owieczki". Lub do żywego dotknięta:
"Tyś mój jedyny temat, w mej muzyce serce szlocha".
Ja: — "Wszystko względne, proszę pamiętać".
Gdy wszystkie własne spojrzenia zbyt jej banalne się zdają:
"Ty mnie nie kochasz! A inni zazdrością wprost opętani".
A ja, ze wzrokiem, co w boskiej Nieświadomości zostaje:
"Dziękuję, nieźle. A Pani?"
"Grajmy w otwarte karty". Lecz po jakiego znów licha?
"Kto zyskuje, ten traci". Więc teraz inna zabawa:
"Ach, ty się pierwszy znudzisz, na pewno"- powtarza z cicha.
"Ależ proszę — Pani będzie łaskawa"...
W końcu jeśliby kiedyś w mych książkach życie skończyła,
Udając, że nie wierzę swym oczom, w to, co się stało,
Krzyknę: "Ach, tak, lecz mieliśmy z czego żyć, moja miła"...
"Więc to wszystko na serio się działo?"
Przełożył Bogdan Ostromęcki