Wiersz miłosny Juliana Korsaka pod tytułem Chwilę tylko ją widział

Chwilę tylko ją widział

Chwilę tylko ją widział — a w tej jednej chwili

Zebrało się lat tyle i przeszłość tak długa!

Przecież, gdyby mi przy niej zbiegła wieczność druga,

O, jeszcze byśmy z sobą chwilkę tylko żyli.

 

Chwilkę tylkom z nią mówił — lecz ze słów tysiąca

Ledwom wybrał dwa słowa, powiedział dwa słowa:

Wprzód rzekłem "witam ciebie", a potem "bądź zdrowa!"

O, czemuż i ta chwila tak była lecąca?

 

Przecież w czasach szczęśliwszych, gdyśmy siebie znali,

Rozmawialiśmy nieraz i więcej, i śmielej!

Zdawało się, gdybyśmy wieki rozmawiali,

Jeszcze byśmy coś z sobą do mówienia mieli.

 

Chwilkę tylkom ją witał, z jakimże zapałem!

Czemuż z głowy tej myśli nie mogę odegnać?

Znajomej nam przeszłości w jej oczach pytałem,

Zawsze chciałbym ją witać, ale nigdy żegnać.

 

Chwilę tylkom ją żegnał — w tej okropnej porze

O sobie i o czasie pewno bym nie wiedział:

Gdyby wtedy ktoś spytał, jaki czas być może?

"Wieczność!" — pytającemu wnet bym odpowiedział.