Wiersz miłosny Juliana Tuwima pod tytułem Dom

Dom

Wybuduję tobie dom zielony,

Dom zielony, bielony, brzozowy,

Do połowy winem ocieniony,

Malowany słońcem do połowy.

 

A w tym leśnym, w tym drzewnym kościele

Będzie kwitnąć twoje białe żeństwo,

Tam sprawimy wesołe wesele,

Odprawimy drzewne nabożeństwo.

 

Ledwo błyśnie i zapadnie ranek

Rosą, miętą, ptakami, oskołą,

Rozgłaskana wyśmiejesz na ganek

I zawołasz daleko, wesoło!

 

Do rozpuku odśmieję się w borze

I przybiegnę zadyszany w goście,

I szeroko ramiona otworzę

Dwojgu piersi w owocnym rozroście.

 

Będę z ziemi rósł wygałęziony,

Jeden z tobą, jak drzewne rodzeństwo,

I w gałęzie twych ramion wpleciony,

Wrosnę, wrosnę w twoje białe żeństwo!