Wiersz miłosny Juliana Tuwima pod tytułem Podobieństwa
Podobieństwa
Julian Tuwim
Miła moja, poradź mi, poradź,
Jak tę martwą niemilość znieść?
Jak się z pustym sercem uporać,
Do którego się wdziera śmierć?
Tak nadzieją dysząc nieskromną,
Ufnie, pewnie, za krokiem krok,
Za kochanką, za wiarołomną
Przyjaciela podąża wzrok.
Tak nikczemni czekają skrycie,
Węsząc lubej korzyści plon,
Żeby umarł stary właściciel
I zostawił wygodny dom.