Wiersz miłosny Kazimiery Iłłakowiczówny pod tytułem Portrecik
Portrecik
Kazimiera Iłłakowiczówna
Twarzyczka szczupła, ruchliwe brwi i — jak jedwab zmięte,
zwichrzone u prawego policzka — włosy niedawno obcięte;
broda oparta na małej, skurczonej w kłębuszek pięści;
w drugim ręku list, zgnieciony tak, że aż tutaj słychać
jak chrzęści.
Ktoś stanął pod oknem i podgląda; chwieje się płomień
przez kogoś porzuconej świecy...
Jedwabny, wiśniowy szal osunął się odsłania cudowną
linię szlochających pleców.