Wiersz miłosny Kazimiery Zawistowskiej pod tytułem Epitafium [Strona 2]
Czy Tobie także o zbyt wczesnej porze
Pogasły światła, a w strzaskanej nawie
Tylko zbłąkane wołały żurawie?
Twe sny — żurawie bezdomne w przestworze.
Łódź twa nadpływa? Rzuć w nią marzeń tęcze,
Z łez tkane tęcze — rzuć w nią — niechaj płynie
Z trumną twej duszy. W szafirów głębinie
Niechaj utonie — a przez fal obręcze
Raz jeszcze ujrzy, nim padnie w otchłanie,
Swej pierwszej zorzy przejasne świtanie.