Wiersz miłosny Kazimierza Laskowskiego pod tytułem Walczyk
Walczyk
Kazimierz Laskowski
Dziewczyno
Kalino,
Nie zważaj na włos...
Nie lata
Go srebrzą,
Lecz dola i los.
Na mgnienie
Wspomnienie
Niech skradnę z twych lic,
O więcej,
Dziewczyno,
Nie proszę ja nic.
Choć życie
W przesycie
Schmurzyło mi brew,
Pierś bije
Dziewczyno,
A w żyłach wre krew!
Schyl skronie,
Daj dłonie,
Dziewczyno i w szał!
Wypijem
Do mętów
Co w czarę los lał!
Pójdź śmiele,
Aniele,
Rozkołysz, daj śnić!
Wszak życie
Jest jedno,
Zyć trzeba, więc żyć!
Bez lęku
Przy dźwięku
Walczyka, spleć dłoń,
Pierś z piersią,
Dziewczyno,
A potem... choć w toń!
Pójdź, maju
Nim z raju
Wypędzi nas świt...
Chwil szału
Niewiele,
A reszta, to... mit!
Dziewczyno,
Kalino,
Nie zważaj na włos...
Nie lata
Go srebrzą,
Lecz dola i los!