Wiersz miłosny Kazimierza Przerwy-Tetmajera pod tytułem Ona
Ona
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Księżyc wśród białych chmurek, którymi wiatr miota,
Światła zmienne, płochliwe wywołuje tony;
Oceanu nęcąca, mistyczna ciemnota;
zorza, co wzrok olśniewa o południu złota;
nieokreślny blask gwiazdy w wodzie odstrzelonej;
ranek promienny, ciepły, pogodny, radosny,
rozkosz ziemi, powietrza, wody i błękitu,
pełen woni róż, lilii, heliotropu, sosny,
upajający ranek pierwszego dnia wiosny,
budzący bezmiar marzeń, tęsknot i zachwytu;
limba, co nad jeziorem chyli się o zmroku
i spogląda w głąb dumna, cicha, zamyślona,
wsłuchana w melodyjny, senny szum potoku
i od fali ku gwiazdom mglejącym na stoku
nieskończonych błękitów patrząca: to ona.