Wiersz miłosny Kennetha Rexrotha pod tytułem Intymność
Intymność
Kenneth Rexroth
Gęsta mgła uwięziona
Pośród wzgórz.
Wychodzę z szałasu.
Trudno by odgadnąć
Że to głębia lasu.
Mgła faluje w oświetlonych drzwiach jak dym.
Słyszę szelest przemykającego szopa
W niewidzialnym gąszczu.
Chłód wilgoci przenika moje ubranie.
Zdaje mi się, że słyszę w dole
samochód wjeżdżający pod górę.
Idę ostrożnie we mgle
Aż na skraj wyrębu.
Nic nie widzę.
Nagle słyszę
U mych stóp
Krzyk kobiety i mężczyzny w spaźmie miłosnym.
Przełożyła
Teresa Truszkowska