Wiersz miłosny Kennetha Rexrotha pod tytułem Uciekinierka
Uciekinierka
Kenneth Rexroth
Krople deszczu lśnią na błyszczących
Włosach nad twoim czołem;
Twoje włosy są wilgotne a usta
Mokre i chłodne, policzek zziębnięty.
Dlaczego przebywałaś tak długo
Poza domem, dlaczego przyszłaś
Do mnie późno w noc
Po dalekiej wędrówce na wietrze i deszczu?
Zdejm suknię i pończochy.
Siądź w fotelu przed ogniem.
Ogrzeję twoje stopy swymi dłońmi.
Ogrzeję twe piersi i uda pocałunkami.
Chciałbym wzniecić w tobie
Ogień, co nigdy nie zagaśnie.
Chciałbym mieć pewność, iż głęboko ukryty
Jest w tobie magnes, co cię przyciąga do domu.
Przełożyła
Teresa Truszkowska