Wiersz miłosny Konstantego Balmonta pod tytułem Igrającej w gry miłosne
Igrającej w gry miłosne
Konstanty Balmont
Są pocałunki — jak sny swobodne,
Jaskrawo-cudne, dziko-szczęśliwe,
Są pocałunki — jak śniegi chłodne,
Są pocałunki — dumnie-wzgardliwe!
O, pocałunki — gwałtem oddane,
W których się zemsta okrutnie iści,
Jakże palące i rozedrgane
Wybuchem szczęścia i nienawiści!
Więc strzeż się szału rozcałowania!
Sny me bezkresne są bez imienia!
Jam dziś potężny — wolą kochania
I bezczelności, i oburzenia!
Przełożył
Julian Tuwim