Wiersz miłosny Leopolda Staffa pod tytułem Miłość [Strona 2]
Bezmierne, lśniące obiegają kręgi;
Jak nie wiem,
Czemu nie jestem stwórca, tylko stworem;
Jak nie wiem
Czemu nie jestem Bogiem, co jest wszystkim.
Lecz wiem, że przyjście twoje koniecznością było,
Jak koniecznością mórz przypływ i odpływ;
Jak koniecznością słońc wir rozhukany,
Niepowstrzymane godzin następstwo
I jak śmierć.