Wiersz miłosny Leopolda Staffa pod tytułem Nad ziemią noc
Nad ziemią noc
Leopold Staff
Nad ziemią noc i wielka cisza,
Bliska, a sercu tak daleka!
W ciemności budzi się strach ślepy
I wyobraźnia, wróg człowieka.
Bogi, demony i centaury
Czynią straszliwe dzieło kata.
Patrzę ze zgrozą i rozpaczą
W przerażający cud wszechświata.
Pod nieskończonych nieb otchłanią
Ziemia w zniszczeniu i rozbiciu.
Nie bluźni tylko ten, kto widział
Światło niebieskie raz w swym życiu.
O, miłosierdzie! Błyskawico!
Rozdzierający noc promieniu!
Przyzywać ciebie nie przestanę,
Póki nie zbudzisz łez w kamieniu,
Choćbym w ciemności wieczność całą,
Bez snu, nadziei i obrońcy,
Tak czekać miał, zwrócony twarzą
Ku gwieździe nigdy nie wschodzącej.