Wiersz miłosny Leopolda Staffa pod tytułem Więc można kochać

Więc można kochać

Więc można kochać i nie wiedzieć o tem?

Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu

Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu

I w dusz spokoju odejść — z bezpowrotem...

 

Lecz już nazajutrz, ledwo po rozstaniu,

W dzień ów zabłądzić pamięci przelotem

I stając, jakby przed czemś cudnem, złotem,

Uczuć się nagle sercem — na wygnaniu!

 

I odtąd wracać wstecz, wciąż i na próżno,

Przesiewać przeszłość wspomnienia przetakiem,

By coś w niej znaleźć, co było żywotem!

 

Lecz smęt mży jeno szarym suchym makiem,

Jak proch w klepsydrze, co szemrze: "Za późno!..."

Ach, można kochać i nie wiedzieć o tem!